Amerykański prom kosmiczny Discovery wyruszył we wtorek z przylądka Canaveral na Florydzie, by odbyć swoją ostatnią podróż. Tym razem wahadłowiec nie poruszał się jednak samodzielnie. Na lotnisko im. Dullesa, niedaleko Waszyngtonu, został przetransportowany "na grzbiecie" specjalnie przystosowanego, należącego do NASA, Boeinga 747.

REKLAMA

Przed startem wahadłowca z Kennedy Space Center na plażach zgromadziły się tysiące osób, które chciały zobaczyć ostatni lot Discovery. Wśród nich było bardzo wielu byłych pracowników NASA. Po starcie pilot specjalnego Boeinga 747 wykonał okrążenie nad pasem startowym, by następnie wznieść się na wysokość przelotową. Podczas wznoszenia obie maszyny zostały oświetlone przez poranne promienie słońca.

Prom Discovery podczas swojej podróży do Muzeum Lotnictwa i Przestrzeni Powietrznej w stanie Wirginia, położonego niedaleko lotniska im. Dullesa, które obsługuje Waszyngton, przeleciał również nad stolicą. Wszyscy, którzy pojawili się w okolicach parku National Mall, mogli zobaczyć wahadłowiec na grzbiecie Boeinga 747 na wysokości zaledwie 500 metrów nad ziemią. Po południu maszyna wylądowała na lotnisku Dullesa.

Discovery startuje z Kennedy Space Center:

Prom na grzbiecie Boeinga 747 na płycie lotniska:

Discovery był najbardziej wysłużonym wahadłowcem całej floty maszyn - odbył w sumie 39 misji. To pierwszy z promów kosmicznych, które trafią do muzeów. Maszyny te przez 30 ostatnich lat wynosiły astronautów na orbitę okołoziemską. Program lotów wahadłowców zakończył się w ubiegłym roku. Decyzja o zakończeniu ich misji była podyktowana bardzo wysokimi kosztami eksploatacji.

Pozostałe promy też trafią do muzeów

Znajdujący się obecnie w Udvar-Hazy Center konstrukcyjny bliźniak Discovery, używany tylko do doświadczalnych lotów w atmosferze ziemskiej wahadłowiec Enterprise, zostanie jeszcze w kwietniu przeniesiony na pokład lotniskowca Intrepid, który stoi w porcie nowojorskim jako okręt-muzeum.

Dwa pozostałe promy kosmiczne NASA - Endeavour i Atlantis - również trafią do muzeów. Pierwszy z nich znajdzie się w Kalifornijskim Centrum Nauki w Los Angeles, a drugi będzie eksponowany w ośrodku kosmicznym im. Kennedy'ego na przylądku Canaveral.