Lukrecja Borgia prawdopodobnie nigdy nikogo nie otruła i wbrew powszechnej opinii nie utrzymywała związków kazirodczych ze swoim ojcem. Takiego zdania są historycy zajmujący się losami jej rodziny. W Rzymie otwarto właśnie wystawę o słynnym rodzie Borgiów.

REKLAMA

Rodzina Borgiów to słynny, wpływowy ród. Może on poszczycić się dwoma papieżami, jednak kojarzy się raczej fatalnie. Wszystko za sprawą Lukrecji Borgii, przez lata przedstawianej jako trucicielka, którą łączyły związki kazirodcze z własnym ojcem, papieżem Aleksandrem VI.

Historycy zgromadzeni na wystawie „Ród Borgiów. Sztuka i władza” podważają tę obiegowe opinie. Ich zdaniem Lukrecja jest ofiarą intryg, które – obok małżeństw i morderstw – były jednym z ważniejszych narzędzi władzy na przełomie XV i XVI w.

Lukrecja był trzykrotną mężatką i zdaniem jej obrońców nie ma żadnych dowodów, wskazujących na jaj związki kazirodcze. W swoich czasach była jedną z najbardziej wpływowych osób i to – jak twierdzą historycy – nie tylko dzięki rodzinnym koneksjom. Naukowcy uważają, że Lukrecja była po prostu bardzo utalentowanym przywódcą i nawet zarządzała sprawami Watykanu w czasie nieobecności swojego ojca.

10:45