Gwiazda Polarna, od tysiącleci wskazująca wędrowcom drogę, to gwiazda po Słońcu chyba najlepiej rozpoznawana. Już od 50 lat astronomowie wiedzieli, że na niebie ma bardzo bliskie towarzystwo, dopiero teraz jednak zdołali tego towarzysza sfotografować.

REKLAMA

Oczywiście w kosmosie bliskość jest umowna; w rzeczywistości bowiem gwiazdy dzieli odległość ponad 3 miliardów kilometrów. Na niebie jednak widać je tuż obok siebie. Dlatego dopiero wykorzystanie pełnej rozdzielczości teleskopu kosmicznego Hubbla pozwoliło zobaczyć obie gwiazdy. Zdjęcia wykonano w ultrafiolecie.

Te obserwacje pozwolą naukowcom lepiej poznać masę Gwiazdy Polarnej, która - jak do tej pory wiadomo - jest mniej więcej czterokrotnie większa od Słońca. Zdjęcia te zostaną także wykorzystane do badań dalszych rejonów wszechświata.