Grypa w Czechach nie ustępuje. Ostatnio pojawiła się także angina i inne choroby wirusowe. Po Nowym Roku nasi południowi sąsiedzi spodziewają się pogorszenia sytuacji - dzieciom skończy się świąteczna przerwa, dorosłym urlopy i choroby zaczną się szybciej rozprzestrzeniać.

REKLAMA

W okolicach Pardubic, Usti nad Łabą, Hradca Kralowe, w całych północnych Czechach przychodnie czynne są znacznie dłużej niż zwykle. Każdego dnia przyjmują po 200, czasem dużo więcej pacjentów.

Lekarze, którzy są już bardzo zmęczeni, twierdzą, że przyczyną szerzenia się chorób dróg oddechowych jest pogoda – zmienna, wietrzna, deszczowa – która trapi Czechów w tym roku już od połowy września. Poza tym wiele mieszkań było niedogrzanych, ludzie jedzą za mało owoców i ubierają się nienależycie.

Najwięcej przeziębień, gryp, angin było zazwyczaj w Czechach na początku roku - dlatego tamtejsi epidemiolodzy z niepokojem oczekują stycznia i lutego.

15:00