Sekcja zwłok potwierdziła, że żółta febra była najprawdopodobniej
przyczyną śmierci niemieckiego kamerzysty, podejrzewanego początkowo o
zarażenie wirusem Ebola. Według rzecznika szpitala Charite w Berlinie,
Olaf Ulmann zmarł na skutek zaprzestania pracy wątroby, krwawienia i
opuchnięcia mózgu, typowych objawamów ostrej infekcji wirusowej,
jak na przykład żółtej febry. Przypomnijmy, Ullman kręcił w Zachodniej
Afryce zdjęcia do filmu przyrodniczego. Pacjent twierdził, że przed
wyjazdem do Afryki szczepił się przeciwko żółtej febrze. Szczepienie
takie daje zdaniem lekarzy prawie 100% ochronę.
Operator przebywał w Afryce wraz ze swoją żoną, dziennikarką i
31 letnim biologiem. Badania nie wykazały u nich symptomów choroby.
Lekarze wykluczyli jakiekolwiek niebezpieczeństwo epidemii. Był to
pierwszy przypadek zachorowania na żółtą febrę w Niemczech od 46
roku.