Pod znakiem ekstremalnej pogody upływa lato w Europie. Na północy kontynentu wielkie chłody, a na południu trudne do zniesienia upały. Do tego dochodzą jeszcze gwałtowne burze, wichury i nawałnice.

REKLAMA

Z powodu szaleństw pogodowych najbardziej ucierpiała Rumunia. W ciągu tygodnia zginęły tam już 22 osoby. Większość to ofiary huraganów. Wiatr zniszczył też tam ponad 400 domów, w 300 miejscowościach nie ma prądu.

W Alpach bawarskich po gwałtownym ochłodzeniu spadło 10 centymetrów śniegu. W nocy temperatura spada tam do -6 stopni Celsjusza. Na najwyższy szczyt Niemiec, Zugspitze, wybierają się już tylko najbardziej wytrwali. Ale za to można tam ulepić bałwana, powalczyć na śnieżki lub pojeździć na nartach.

Pogoda pokrzyżowała też plany miłośnikom opery we Włoszech. W amfiteatrze z czasów rzymskich w Weronie chciano wystawić Traviatę Verdiego. Ale po pierwszych ariach rozpętała się gwałtowna burza i kilkanaście tysięcy osób w pośpiechu uciekło do domów.