Od kilku tygodni w białostockim Ośrodku Onkologicznym stoi nowy aparat do naświetleń średniej mocy. Niestety, stoi bezczynnie, a pacjenci muszą kilka tygodni czekać na radioterapię.

REKLAMA

Zgodnie z obietnicą ministra zdrowia ośrodek w Białymstoku otrzymał w końcu nowy aparat do naświetleń. Producent dostarczył go dwa tygodnie temu. Od tamtej pory zapakowany czeka na ekipę monterów, która go zainstaluje. Producent obiecuje, że nastąpi to już niebawem.

W szpitalu działają dwa aparaty do radioterapii małej mocy. Lekarze pracują na nich na zmiany, a i tak nie mogą nadążyć z przeprowadzaniem niezbędnych badań. Okres oczekiwań na naświetlanie wydłużył się więc do kilku tygodni.

Nasz reporter Piotr Sadziński rozmawiał z dyrektor do spraw leczniczych szpitala Marzeną Juczewską, posłuchaj:

Foto Archiwum RMF

12:15