10 tysięcy walizek dziennie gubią amerykańskie linie lotnicze. W skali rocznej daje to niechlubny rekord – ponad 3,5 miliona sztuk bagażu. Choć większość z nich w rezultacie trafia do właścicieli, straconych nerwów już nic im nie zwróci.

REKLAMA

Negatywnym rekordzistą są linie Delta Airlines, którym zapodziało się ponad pół miliona bagaży. Najbardziej „rozwojowe” w tej dziedzinie są natomiast Southwest Airlines. Tu odsetek zagubionych bagaży w ciągu roku wzrósł o 27 procent.

Eksperci wskazują na dwie przyczyny takiej sytuacji. Po pierwsze, co i rusz unowocześniane systemy kontroli regularnie szwankują, przez co często bagaże lecą w losowo wybranym kierunku. Drugą kwestią jest cięcie kosztów, a więc i etatów w liniach lotniczych. Mniej jest więc pracowników, w tym tych odpowiedzialnych za bagaże.