Japońscy naukowcy wszczepili myszy nowy ząb. Ząb, który wcześniej wyhodowali z... komórek innych myszy, a dokładnie mysich embrionów. Po drodze ząb wzrastał w organizmie jeszcze innej myszy. Ich sukces opisuje w najnowszym numerze czasopismo "PLoS One".

Badacze z Tokyo University of Science liczą na to, że ich metoda pomoże w przyszłości uzupełnić i nasze, ludzkie uzębienie.

Najpierw jednak technologia tworzenia takich zebów bedzie musiała jeszcze się udoskonalić. Mysz wyhodowała bowiem zastępczy ząb w... nerce, gdzie wcześniej wszczepiono jej odpowiedni zestaw komórek macierzystych.

Komórki macierzyste pobrano z mysich embrionów, proces ich transformacji rozpoczął się jeszcze w warunkach laboratoryjnych, zalążek zęba umieszczono potem w organizmie myszy, pod błoną, otaczającą nerkę. To miejsce miało zapewnić optymalne warunki hodowli. Nadzieje naukowców spełniły się, po dwóch miesiącach pojawił się tam w miarę kompletny trzonowiec.

Pobrano go i wszczepiono w szczękę innego zwierzęcia. Kolejny miesiąc wystarczył, by ten ząb związał się z kością szczęki, pojawiły się też niezbędne naczynia krwionośne i połączenia nerwowe. Żywy sztuczny ząb całkowicie się "zaaklimatyzował".

Naukowcy zamierzają teraz wymyślić sposób hodowli zębów poza organizmem, jeśli im się to uda, nie tylko oni, ale i my wszyscy będziemy mogli się szeroko uśmiechnąć.