Tym razem zima uderzyła na Wybrzeżu i całkowicie zaskoczyła trójmiejskich drogowców. Choć spadło zaledwie od kilku do kilkunastu centymetrów śniegu, to niektóre odcinki obwodnicy Trójmiasta są zupełnie nieprzejezdne.

Dlaczego drogowcy w Trójmieście nie odśnieżali od rana dróg? Ponieważ w kompromitujący sposób zaspali. Policja, która zamknęła obwodnicę od strony Gdyni i twierdzi, że to dopiero ich człowiek obudził dyżurnego wojewody. Ogromne korki tworzą się na drogach dojazdowych do obwodnicy. Tam zatrzymują się duże samochody, które nie mogą sobie poradzić ze śliską nawierzchnią. Śnieg utrudnia także funkcjonowanie lotniska. Samoloty stratują z 30-40-minutowym opóźnieniem. Na szczęście sytuacja się już normuje i śnieg już nie pada. Jest zatem szansa, że dobudzeni drogowcy poradzą sobie ze zwałami śniegu na ulicach.

Trudna sytuacja jest także na bocznych drogach Warmii i Mazur. Pod warstwą śniegu, który spadł w ciągu ostatnich kilku godzin, znajduje się lód. Ślisko jest również na drogach Podlasia. Dużo lepiej jeździ się dziśs po Małopolsce - jeszcze wczoraj całkowicie zasypanej śniegiem. Niestety doszło dziś do tragicznego wypadku w którym zginęły dwie osoby. Dzisiaj rano na Zakopiance w Rdzawce autobus zderzył się czołowo z małym fiatem. Przyczyny wypadku nie są jeszcze znane. Zakopianka jest zablokowana w obydwu kierunkach. Tworzą się duże korki. Policja zorganizowała objazdy. Ciężarówki kieruje przez Jabłonkę, samochody osobowe przez Rabę i Czarny Dunajec lub przez Rabę, Sieniawę i w Klikuszowej z powrotem na Zakopiankę.

foto RMF FM

08:10