Krwawe żniwo zbiera w Ugandzie wirus Ebola. W wyniku epidemii, która wybuchła tam przed kilkunastoma dniami, zmarło już ponad 50 osób.

Niestety, najprawdopodobniej to nie koniec ofiar. Lekarze zarejestrowali już blisko 150 chorych na Ebolę. Zazwyczaj udaje się wyleczyć jedynie jednego do dwóch pacjentów na dziesięciu, którzy zapadli na tę tropikalną chorobę zakaźną. Specjaliści oceniają, że jeżeli w Ugandzie nadal będzie przybywać chorych na Ebolę, dojść może do największej epidemii w historii. Pięć lat temu na tę chorobę zmarło w Afryce blisko 250 osób.

00:00