Jeśli depresja zaprowadzi Cię do psychiatry, a on po krótkiej rozmowie każe ci natychmiast wybiec z gabinetu, nie dziw się - naukowcy z Southern Methodist University w Dallas i Boston University sugerują, że ćwiczenia fizyczne mogą być dla niektórych pacjentów najbardziej skuteczną formą leczenia.

O tym, że wysiłek fizyczny może poprawiać nastrój, wiadomo już od pewnego czasu. Opublikowana podczas marcowej konferencji Anxiety Disorder Association of America praca przeglądowa, która podsumowuje kilkadziesiąt prac naukowych, sugeruje jednak, że efekt jest daleko silniejszy, niż dotąd myśleliśmy, a efekt dla naszego mózgu może być podobny jak przy lekach antydepresyjnych. Dlatego ćwiczenia fizyczne mogą stać się wkrótce kolejną - oprócz psychoterapii i leczenia farmakologicznego - metodą pomocy osobom cierpiącym z powodu depresji albo stanów lękowych.

Co więcej, dla niektórych ta tania, łatwa i budująca pozytywny obraz siebie metoda może być najskuteczniejsza.

Badacze zwracają uwagę na jeszcze jeden ważny aspekt sprawy: inne metody leczenia wymagają czasu - wysiłek fizyczny pomaga natychmiast. Pacjent nie musi ćwiczyć pięć razy w tygodniu przez trzy miesiące. Czasem pół godziny ćwiczeń wystarczy, by poczuć się lepiej i uwierzyć, że to ma sens.