Naukowcy z Princeton University znaleźli na Ziemi, a dokładnie pod ziemią organizm, który swobodnie mógłby żyć na Marsie. To mikroskopijny robak, nicień, który zadowala się życiem w wysokiej temperaturze i bez dostępu do tlenu. Jak donosi w najnowszym numerze czasopismo "Nature", to pierwszy organizm wielokomórkowy, o którym wiemy, że wytrzymuje w takich warunkach.

Robaka znaleziono na głębokości od 900 do 3600 metrów w trzech kopalniach złota w rejonie Witwatersrand niedaleko Johannesburga w Republice Południowej Afryki. Żyje w wodzie ściśniętej między skałami, w temperaturze sięgającej 43 stopni Celsjusza i - co najważniejsze - nie jest bakterią. Wręcz przeciwnie, żywi się bakteriami.

To nicień o długości zaledwie pół milimetra, który prawdopodobnie zamieszkuje tam, w całkowitej izolacji od świata zewnętrznego, już od 3 do 12 tysięcy lat. Do tej pory wydawało się, że w takich warunkach mogą przetrwać co najwyżej organizmy jednokomórkowe, na przykład bakterie, teraz okazuje się, że dobrze radzą sobie tam także bardziej złożone formy życia.

Robaka nazwano Halicephalobus mephisto, bowiem zdaniem naukowców to prawdziwy nicień z piekła rodem. Prawdopodobnie żyje tam właśnie dzięki bakteriom, które z kolei czerpią energię z rozpadu radioaktywnych pierwiastków. Ani światło słoneczne, ani tlen, ani fotosynteza nie są im do niczego potrzebne. Jeśli tak, równie dobrze mogłyby żyć pod powierzchnią Marsa i nikt z nas by o tym nie wiedział.

W warunkach laboratoryjnych H. mephisto radzi sobie znakomicie, naukowcy zdołali zachęcić robaki do rozmnażania, okazało sie też, że zupełnie spokojnie mogą się żywić bardziej zwyczajnymi bakteriami, na przykład E. coli.