Chcesz mieć wiecej czasu dla siebie? Pozwalasz swojemu dwuletniemu dziecku przesiadywać przed telewizorem? Ryzykujesz, że kilka lat później bedziesz miał z nim więcej problemów w szkole. Pokazują to wyniki badań naukowców z Uniwersytetu w Montrealu, opublikowane w majowym numerze czasopisma "Archives of Pediatrics & Adolescent Medicine".

Kanadyjscy naukowcy podkreślają, że oglądanie telewizji w tak wczesnym wieku ma szczególone znaczenie, bo wtedy kształtują się nie tylko mózg dziecka, ale i jego zwyczaje, choćby związane z aktywnością fizyczną. 10-latek, który osiem lat wcześniej za długo przesiadywał przed ekranem między innymi mniej angażuje się w zajęcia lekcyjne, rzadziej uprawia sport, częściej staje się obiektem docinków kolegów i ma większą skłonność do nadwagi.

Przekonują o tym badania 1300 dzieci, urodzonych w prowincji Quebec w latach 1997-98. Ich rodzice wypełniali ankiety, opisujące dzienne zwyczaje ich pociech w wieku 2 i 4 lat. Potem rozwój fizyczny i psychiczny dzieci oraz ich postępy w szkole były monitorowane tak przez rodziców, jak i nauczycieli.

Przeciętnie 2-latki ogladały telewizję przez ponad godzinę dziennie, zdaniem naukowców i tak za dużo. Amerykańska Akademia Pediatrii sugeruje, by do drugiego roku życia dzieci nie oglądały telewizji w ogóle. Zdaniem autorów obecnych badań dzieci spędzają czas przed telewizorem pasywnie tak fizycznie, jak i intelektualnie. Skutki tej bezczynności ciagną się potem latami...