Czy w szpitalu powiatowym w Mielcu może zabraknąć lekarzy? Kilka dni temu większość z nich złożyła pisemne wypowiedzenia z pracy. Mielecki szpital to druga co wielkości w podkarpackiem placówka służby zdrowia, znajduje się w nim ponad 400 łóżek. Wczoraj lekarze w sprawie szpitala mieli rozmawiać ze starostą powiatowym.

Niedawno szpital został odnowiony. Innego szpitala w tym mieście nie ma. Najbliższe znajdują się kilkadziesiąt kilometrów od Mielca. Dlaczego lekarze złożyli wymówienia? Jak powiedział anestezjolog Zbigniew Bober tutejsi lekarze mają tylko jeden postulat: "Głównym i w zasadzie jedynym postulatem naszym jest usunięcie pana dyrektora Kocuja". Chodzi o dyrektora miejscowego Zakładu Opieki Zdrowotnej i ten postulat popierają prawie wszyscy lekarze z mieleckiego szpitala. Złożyli oni 88 wypowiedzeń z pracy na 110 pracowników tego ZOZ-u. Jak wyjaśniał chirurg Bogumił Grabowski lekarze chcą ustąpienia dyrektora z kilku powodów: "Zabierał co mógł: premie, redukował dyżury, zatrzymał trzynastą pensję. Tych zarządzeń było bardzo wiele. Żadne nie było z nami konsultowane. Wszystkie dążyły do zastraszenia". A w takiej atmosferze jak powiedzieli lekarze nie mogą pracować. Dyrektor ZOZ-u nie chciał wczoraj rozmawiać z reporterem RMF FM. Powiedział tylko, że wymówienia zostały przez niego przyjęte.

00:40