O tym, jak poważne zakłócenia może powodować na Ziemi pył wulkaniczny, mogliśmy się ostatnio przekonać po erupcji wulkanu Eyjafjallajökull na Islandii. Dzięki obrazom przesłanym przez sondę Mars Express, możemy teraz zaobserwować, jakie ślady pył wulkaniczny pozostawił na Marsie.

Zdjęcia wykonane we wrześniu 2005 roku przy pomocy stereoskopowej kamery wysokiej rozdzielczości (HRSC), zainstalowanej na pokładzie sondy Mars Express, pokazują zanieczyszczenie powierzchni Czerwonej Planety w rejonie równiny Meridiani Planum. To obszar o powierzchni około 8 tysięcy kilometrów kwadratowych, blisko równika, przez który astronomowie przeprowadzili "zerowy południk" Czerwonej Planety. W centrum zdjęcia widać krater o średnicy około 50 kilometrów, w znacznej części pokryty czarnym pyłem zawierającym między innymi takie minerały, jak piroksen i oliwin.

W lewym górnym rogu zdjęcia widać mniejszy krater (o średnicy 15 kilometrów), także częściowo pokryty popiołem, który prawdopodobnie został tam przywiany z większego krateru. Astronomowie zwracają uwagę, że ten ślad pozwala poznać dominujący kierunek wiatru, wiejącego w tym rejonie Marsa.