Wciąż walczą z powodzią mieszkańcy wschodnich Węgier i zachodniej Rumunii.

W drugim z tych państw pod wodą znajduje się ponad 30 tysięcy hektarów ziemi. Zalanych jest około 300 miejscowości. Dotychczas powódź zabiła tam co najmniej cztery osoby, kilka innych pozostaje zaginionych.

Jeszcze gorsza sytuacja panuje na Węgrzech. Władze wprowadziły stan klęski żywiołowej we wschodniej części kraju. Dzień i noc pracują tam dwa sztaby ratunkowe - cywilny i wojskowy. Rząd w Budapeszcie uruchomił specjalną rezerwę budżetową - akcja ratunkowa będzie kosztować co najmniej 40 milionów dolarów.

Najgorsze ma jednak dopiero nastąpić. Meteorolodzy nie zapowiadają poprawy pogody, a kulminacyjna fala powodziowa dopiero zbliża się do najbardziej zaludnionych terenów.

Wiadomości RMF FM 03:45