Stan 40-letniego Niemca, który zachorował najprawdopodobniej na
EBOLĘ, z godziny na godzine pogarsza się. Mężczyzna, przebywający w
berlińskim szpitalu, stracił orientację przestrzenną - co wskazuje na
uszkodzenie mózgu. Został też podłączony do kroplówki. Lekarze nie dają
mu dużych szans na przeżycie.
Natomiast jego kolega z wyprawy na Wybrzeże Kości Słoniowej, który
trafił na kwarantannę w szpitalu w Jenie, czuje się dobrze. Lekarze nie
zaobserwowali na razie żadnych symptomów Eboli.
Wieczorem znane będą wyniki testów krwii wszysch uczestników
feralnej wyprawy do Afryki. Wtedy lekarze będa mogli potwierdzić, czy
rzeczywiście chodzi o EBOLĘ.