Nauka i... Księga Rekordów Guinnessa maja nowego rekordzistę. To małż odnaleziony w zimnych wodach w rejonie Islandii. Rekordowy jest jego wiek? Wszystko wskazuje na to, że przeżył nieco ponad 400 lat i mógłby pamiętać czasy Szekspira.

Można powiedzieć, że ów mięczak wiele widział. Z drugiej strony, trzeba być niezłym twardzielem, by tyle przeżyć. Jego wiek określono podobnie, jak to się praktykuje w przypadku drzew. U małży, trzeba policzyć bruzdy na muszli. Tak, jak u drzew słoje przyrostu rocznego, tak u małży, właśnie takie bruzdy zdradzają wiek.

Do tej pory oficjalny rekordzista miał 220 lat, nieoficjalny - 374 lata. Wygląda na to, że małże wykształciły wyjątkowo skuteczny mechanizm ochrony przed skutkami starzenia się. Być może uda się odkryć ich tajemnicę i wykorzystać, dla przedłużaniu nam życia i likwidowaniu, jeśli nie bruzd, to przynajmniej zmarszczek. A swoją drogą, taki spec od przetrwania, a nie oparł się pasji poznawczej naukowców i dał się wyciągnąć. Ależ musiał być zdziwiony...