Starania o partnerkę nie zmieniają się od milionów lat. Brytyjscy naukowcy twierdzą, że także w przypadku dawno wymarłych skorupiaków – trylobitów, to siła decydowała o tym, kto zdobędzie samicę.

Brytyjczycy dokładnie przyjrzeli się skamieniałościom trylobitów i zauważyli, że niektóre z osobników miały na głowie rogi podobne do tych, jakie wykształciły współczesne chrząszcze. W przypadku tych owadów, rogi są bronią w walce o partnerkę, są orężem, który dowodzi siły danego samca.

Nie ma powodu, by przypuszczać, że rogi trylobitów miały kiedyś inne przeznaczenie. Oczywiście można wymyślić i inne teorie, choćby o tym, że rogi były jedynie ozdobą albo pomagały przy maskowaniu czy wreszcie, że były przydatne podczas pływania.

Naukowcy z Londynu uważają jednak, że jeśli rogi pomagały w pływaniu to tylko temu z samców, który musiał uciekać. Silniejszy mógł zostać na miejscu w oczekiwaniu na nagrodę.