Wszyscy jesteśmy inżynierami Mamoniami, lubimy tylko melodie, które już słyszeliśmy. Ale nie koniec na tym, unikamy też trudnych decyzji i najchętniej działamy przez... zaniechanie. Naukowcy z Uniwersity College London odkryli, gdzie w naszym mózgu czai się ta przemożna chęć do zachowania status quo.

To mechanizm głęboko wpisany w naturę człowieka. Postawieni w obliczu trudnej decyzji, najchętniej... nie robimy nic. Naukowcy z Londynu badali przy pomocy funkcjonalnego Magnetycznego Rezonansu Jądrowego aktywność mózgu 16 ochotników w czasie tenisowej gry komputerowej, w której mieli ocenić, czy piłka ląduje w korcie. Zamiast oceniać samodzielnie, badani mogli zaakceptować podpowiedź komputera, zdając sobie sprawę, że nie musi być trafna.

Jak pisze czasopismo "Proceedings of the National Academy of Sciences", okazało się, że badani nadspodziewanie chętnie zrzucali decyzję na komputer, im trudniejsze było zadanie, tym chętniej. Jeśli już decydowali się sami wybrać odpowiedź, wiązało się to ze zwiększoną aktywnością tak zwanego jądra niskowzgórzowego (STN), które jednak chyba nie lubi się przemęczać i zaskakuje nas swoim działaniem zbyt rzadko. Może i są jakieś sposoby, by je stymulować, ale w sumie... komu by się chciało...