Gdyby milenijna pluskwa sparaliżowała życie w Polsce, może dojść nawet
do wprowadzenia stanu wyjątkowego. To jeden z wariantów postępowania,
rozważanego przez rząd - przyznał w Katowicach wiceminister spraw
wewnętrznych i administracji Leszek Burzyński. Gdyby 1-go stycznia
przestały funkcjonować admininistracja, służba zdrowia czy komunikacja,
Rada Ministrów może na miesiąc ogłosić stan wyjątkowy. Z Katowic
Przemysław Marzec:
PLUSKWA 44 sek
Prezydencki projekt ustawy o stanie klęski żywiołowej, stanie
wyjątkowym i wojennym czekają na rozpatrzenie w Sejmie już 680 dni.
To absolutny rekord, do tej pory żadna z ustaw tak długo nie czekała.