Pierwszą operację, która leczy palpitacje serca przez zamrażanie żył, wykonali dziś lekarze łódzkiego szpitala Wojskowej Akademii Medycznej. Zabieg polega na wprowadzeniu w okolice serca balonika, który jest nadmuchiwany, a potem schładzany do minus 50 stopni Celsjusza. To nowoczesny i niezwykle skuteczny ratunek dla kilkuset tysięcy chorych z migotaniem przedsionków w Polsce.

Dzięki tej metodzie pacjent zwykle może wyjść do domu następnego po zabiegu. Po operacji chory powinien leżeć od 8 do 10 godzin, aby nie było krwawienia, siniaków czy krwiaka po nakłuciu żył - wyjaśnia prof. Jarosław Kaźmierczak. Pierwszym pacjentem był 58-letni mężczyzna, u którego główną chorobą jest właśnie migotanie przedsionków - dodaje prof. Andrzej Lubiński.

Te elementy są refundowane, ta metoda będzie na stałe w asortymencie dla pacjentów z migotaniem przedsionków - zapewnia dyrektor szpitala Jacek Rysz.

Ta metoda leczenia stosowana jest w Europie od 4 lat.