Powszechnie wiadomo, że kury mają "ptasi móżdżek" i cierpią na "kurzą ślepotę". Naukowcy z Washington University School of Medicine w St. Louis odkryli jednak, że znacznie lepiej, niż my rozróżniają kolory. Jak piszą na łamach czasopisma "PLoS One", kury zawdzięczają to lepszej organizacji komórek nerwowych na siatkówce oka.

Zdaniem naukowców St. Louis, te zaskakujące zdolności mają ewolucyjne uzasadnienie. O ile ssaki przez miliony lat rozwijały się w świecie zdominowanym przez dinozaury i dla bezpieczeństwa musiały prowadzić nocny tryb życia, ptaki jako potomkowie dinozaurów, nie miały tego problemu. Stąd brak u nich pręcików, komórek nerwowych wrażliwych na natężenie światła, które pozwalają widzieć nocą. Z drugiej strony, u kur zauważono znacznie bardziej, niż u człowieka skomplikowaną strukturę czopków, odpowiedzialnych za odbieranie kolorów. O ile człowiek ma trzy rodzaje czopków, wrażliwych na światło czerwone, niebieskie i żółte, kura ma jeszcze czopki wrażliwe na światło fioletowe i osobno wyspecjalizowane do odbioru ruchu. Jak się uważa, ptaki potrzebują ich do poszukiwania pożywienia i prawdopodobnie do łączenia się w pary. Cóż, tak kolorowe czasami upierzenie samców, nie może przecież przejść niezauważone.