Podróż na Księżyc może być dla astronautów elektryzującym przeżyciem i to w dosłownym znaczeniu. Najnowsze badania naukowe wskazują, że na powierzchni Srebrnego Globu może gromadzić się potężny ładunek elektryczny. Napięcie rzędu tysięcy voltów może doprowadzić do wyładowań groźnych np. dla aparatury elektronicznej.

Zdaniem naukowców z Uniwersytetu w Berkeley w Kalifornii, powierzchnia Księżyca może być ładowana między innymi przez cząstki wiatru słonecznego. Analiza pomiarów wykonanych osiem lat temu przez sondę Lunar Prospector wskazuje na to, że napięcie na Srebrnym Globie może sięgać nawet 4,5 tysiąca voltów.

To może istotnie wpłynąć na plany budowy na Księżycu stałej bazy, naładowane cząstki pyłu księżycowego mogą się bowiem unosić w postaci groźnych dla aparatury obłoków. Na szczęście astronauci nie będą bezpośrednio zagrożeni, przed pyłem i iskrą elektryczną ochronią ich skafandry kosmiczne.