Naturalny most lodowy, utrzymujący olbrzymi szelf lodowy Wilkinsa na Antarktydzie, pękł w najwęższym miejscu. Zdaniem glacjologów grozi to oderwaniem się tego szelfu od kontynentu Antarktydy. Pęknięcie mostu o długości 40 km stwierdzono analizując zdjęcia wykonane przez satelitę Europejskiej Agencji Kosmicznej.

W 1950 r. most miał prawie 100 km szerokości. Jednak jego szerokość nieustannie zmniejsza się, co naukowcy wiążą ze zjawiskiem ocieplenia klimatu na świecie. Szelf lodowy Wilkinsa ma powierzchnię równą Jamajce lub amerykańskiego stanu Connecticut.