Po Stanach Zjednoczonych - także i Japonię nawiedziła fala wielkich

upałów. Zmarło tam z tego powodu już co najmniej 16 osób.

Temperatura sięga tam cztredziestu stopni Celsjusza, co przy dużej

wilgotności powietrza jest upałem nie do wytrzymania. Najgorsza

sytuacja panuje w dużych miastach, gdzie dramatycznie wzrasta poziom

ozonu w powietrzu. A prognozy zapowiadają kolejne gorące dni.