E-maile i SMS-y zamiast tradycyjnych pocztówek? Kupno widokówki, znaczka i dodatkowo pójście na pocztę lub do najbliższej skrzynki w dzisiejszych czasach dla wielu jest zbyt wielką fatygą.

W jednym z urzędów pocztowych w Białych Błotach był nasz reporter. Tam pracy jest sporo. Codziennie przyjąć lub wysłać trzeba około półtora tysiąca przesyłek, listów zwykłych, kartek, druków bezadresowych czyli głównie reklam. Do tego dochodzą jeszcze listy polecone, głównie z zakładów czy urzędów, których jest ta sporo. Pracy jest więc niemało a szczególnie teraz przed świętami. Naczelnik tamtejszego urzędu Bernadeta Stropowska nie boi się jednak Internetu, SMS-ów czy innych technicznych nowinek. Nie wszystko przecież da się załatwić za pomocą komputera. Pięciu tamtejszych listonoszy będzie więc miało jeszcze długo pracę.

foto Marcin Friedrich RMF

09:35