Już w najbliższą sobotę w Stębarku odbędzie się wielka inscenizacja Bitwy pod Grunwaldem. Weźmie w niej udział aż 1300 odtwórców historycznych, a jak wynika z szacunków organizatorów Dni Grunwaldu, obejrzeć ją ma około 80 tysięcy widzów. Już od teraz aż do soboty chętni mogą oglądać także turnieje rycerskie.

REKLAMA

Rozpoczęcie inscenizacji zaplanowano na godzinę 15:00 w sobotę. Jak podkreśla reżyser przedstawienia Krzysztof Górecki oprócz walczących rycerzy ma w nim wziąć udział także ok. 40 koni. Warto dodać, że odtwórcy to nie tylko członkowie bractw rycerskich biorących udział w bitwie, ale także kobiety, które będą np. "opatrywać rannych".

Role główne podczas inscenizacji rozpisane są między tych samych odtwórców od wielu lat. Króla Władysława Jagiełłę zagra Jacek Szymański z Bractwa Miecza i Kuszy z Warszawy, na co dzień grafik komputerowy, Mistrzem Zakonu Krzyżackiego Urlichem von Jungingenem jest Jarosław Struczyński - kasztelan zamku w Gniewie. Po raz kolejny także postać Wielkiego Księcia Litewskiego Witolda odtworzy oficer litewskiego wojska Donatas Mazurkevicius, który został wybrany do tej roli w castingu.

Na uczestników Dni Grunwaldu niecodzienne atrakcje czekają już od dziś. Oprócz turniejów rycerskich rozegrany zostanie międzynarodowy turniej piłki średniowiecznej i średniowieczne mistrzostwa Polski w szachach klasycznych. Nie zabraknie pokazów ognia i tańców, będzie można także wziąć udział w mszy świętej w klimacie epoki. W sobotę przed inscenizacją bitwy na Wzgórzu Pomnikowym odbędzie się Apel Grunwaldzki z udziałem kompanii honorowej Wojska Polskiego.

Na Pola Grunwaldzkie przybywają już członkowie bractw rycerskich nie tylko z Polski, ale i z zagranicy m.in Niemiec, Litwy, a nawet Nowej Zelandii. Współcześni rycerze budują osadę, w której będą mieszkać do niedzieli. Obok niej powstaje natomiast średniowieczne miasteczko i jarmark rzemieślników.

/ Tomasz Waszczuk (PAP) / PAP
/ Tomasz Waszczuk (PAP) / PAP
/ Tomasz Waszczuk (PAP) / PAP
/ Tomasz Waszczuk (PAP) / PAP
/ Tomasz Waszczuk (PAP) / PAP
/ Tomasz Waszczuk (PAP) / PAP
/ Tomasz Waszczuk (PAP) / PAP
/ Tomasz Waszczuk (PAP) / PAP
/ Tomasz Waszczuk (PAP) / PAP
/ Tomasz Waszczuk (PAP) / PAP

(dd)