W Łódzkiej Alei Sław na ulicy Piotrkowskiej została odsłonięta gwiazda poświęcona twórcom filmu "Ida". Obraz Pawła Pawlikowskiego to pierwsza polska produkcja, która została wyróżniona Oscarem dla najlepszego filmu nieanglojęzycznego.

REKLAMA

"Ida" jest związana z Łodzią na wiele sposobów. W mieście nakręcono większość zdjęć do tego filmu. W produkcję zaangażowany był m.in. działający w Łodzi Opus Film i Łódzki Fundusz Filmowy.

"Ida" powstała w Łodzi, odniosła tak wielkie sukcesy, więc wydaje nam się, że zasłużyliśmy na to miejsce - mówił Piotr Dzięcioł z Opus Filmu. Ciągle odczuwamy wielką radość i dumę z tego, że łódzki producent, łódzkie studio i film zrealizowany w Łodzi jako pierwszy z Polski otrzymał Oscara - podkreślił. Dodał, że gwiazda to forma uhonorowania wielu osób; nie tylko twórców filmu, ale i oświetleniowców czy budowniczych pracujących przy jego produkcji.

Kapituła Alei przyznała gwiazdę na wniosek prezydent Łodzi Hanny Zdanowskiej. Po raz pierwszy poświęcono ją nie jednemu artyście, a wielu osobom związanym z filmem. Zdaniem Zdanowskiej gwiazda na Piotrkowskiej przypominać będzie przechodniom, że Łódź wciąż ma duży potencjał filmowy i jest to dobry omen na przyszłość. O tym, że Łódź wraca do swoich korzeni, staje się centralnym ośrodkiem związanym z filmem, nie muszę nikogo przekonywać - dodała prezydent Łodzi.

Łódzka Aleja Gwiazd wzorowana jest na hollywoodzkiej Walk of Fame. Inicjatorem jej powstania w 1996 r. był Jan Machulski, a projektantem gwiazdy - Andrzej Pągowski. Pierwsza mosiężna gwiazda Andrzeja Seweryna została wmurowana dwa lata później. Dotąd odsłonięto 65 gwiazd, którymi uhonorowano m.in. reżyserów: Krzysztofa Kieślowskiego, Andrzeja Wajdę, Romana Polańskiego, Krzysztofa Zanussiego, Janusza Morgensterna, aktorów - Krystynę Jandę, Wojciecha Pszoniaka czy Tadeusza Łomnickiego oraz kompozytora Wojciecha Kilara.

Film, który budzi skrajne emocje

"Ida" Pawła Pawlikowskiego miała polską premierę pod koniec 2013 roku. Od samego początku ten film budzi skrajne emocje. "Ida" wywołuje zachwyt krytyków z całego świata, zbiera mnóstwo nagród - w tym m.in. Oscara, dostaje doskonałe recenzje i przyciąga tłumy do kin. Kocham "Idę" i namówiłem już wiele osób, by ją obejrzały - mówił w rozmowie z dziennikarką RMF FM Katarzyną Sobiechowską-Szuchtą znany irlandzki aktor, Liam Neeson. Rzadko się zdarza, by czarno-biały film, w którym akcja rozgrywa się tak powoli, a dialogi ograniczone są do minimum tak bardzo przykuwał uwagę widza - podkreślał odtwórca roli Oskara Schindlera w głośnym filmie Stevena Spielberga. Całą rozmowę z aktorem przeczytacie tutaj.

"Ida" nie wywołuje wyłącznie zachwytów - jej twórcy muszą się mierzyć z bardzo poważnymi oskarżeniami. Część zarzutów ma ściśle artystyczny charakter: niektórzy mówią o przeroście formy nad treścią i pretensjonalności filmu o młodej zakonnicy i jej ciotce. Inni twierdzą, że film Pawlikowskiego ma antypolski lub antysemicki charakter i nie oddaje prawdy historycznej o okresie, w którym toczy się akcja.

To nie jest film o Żydach czy katolikach, tylko o dwóch postaciach, które są uwikłane w różne konteksty. To jest ich historia - nie Żydów czy Polaków - odpierała zarzuty odtwórczyni tytułowej roli w filmie Pawlikowskiego, Agata Trzebuchowska. Nie lubię takiego upraszczającego upolityczniania. To pokazuje, jak trudno jest robić sztukę w Polsce, gdzie wszyscy są tak skoncentrowani na krzywdzie, że we wszystkim się jej doszukują - podkreślała w wywiadzie dla RMF FM. Ten film się cechuje dużą uniwersalnością, choć oczywiście jest osadzony w bardzo konkretnych realiach historycznych, które kształtują postaci. Od tego nie można się odciąć, ale to nie jest film rozliczający się z historią - tłumaczyła. Całą rozmowę przeczytacie tutaj.

Akcja "Idy" toczy się na początku lat 60. XX w. Anna, młoda nowicjuszka, sierota wychowywana w zakonie (w tej roli debiutująca na dużym ekranie Agata Trzebuchowska) przed złożeniem ślubów poznaje Wandę Gruz (Kulesza), swoją jedyną krewną. Od Wandy, która jest jej ciotką, dziewczyna dowiaduje się, że jest Żydówką i że naprawdę nie nazywa się Anna, lecz Ida Lebenstein. Poznaje następnie tragiczną historię swoich rodziców, zamordowanych podczas wojny. Konfrontacja z przeszłością staje się dla przyszłej zakonnicy próbą wiary.

(mn)