Sześćset lat temu wojska polsko-litewskie zmierzyły się pod Grunwaldem z zastępami Zakonu Krzyżackiego. Z tej okazji nasz korespondent Adam Górczewski wyruszył w podróż śladami Wielkiego Mistrza Zakonu, Ulricha von Jungingena. Dotarł do małej miejscowości w niemieckiej Szwabii…

REKLAMA

Zdjęcia spod Grunwaldu / Adam Górczewski / RMF FM
Wiadomo kto w historii Jungingen był najważniejszy. Ten zamek to oczywiście Malbork / Adam Górczewski / RMF FM
W poszukiwaniu śladów groźnego Ulricha nasz korespondent ruszył w inny zakątek spokojnej Szwabii / Adam Górczewski / RMF FM
W jednej z cel wystawa o Jungingenach / Adam Górczewski / RMF FM
W Hohenfels uczą się i mieszkają dzieci w wieku 10-12 lat / Adam Górczewski / RMF FM
W budynku szkoły mieści się też muzeum / Adam Górczewski / RMF FM
Uczniowie uczestniczyli w tworzeniu minimuzeum w dawnych więziennych lochach. / Adam Górczewski / RMF FM
Te rzeczy znaleziono w ruinach zamku Jungingen / Adam Górczewski / RMF FM
Ta tablica wita co rano uczniów miejscowej szkoły / Adam Górczewski / RMF FM
Szlachcice wybrali nie najwyższe wzniesienie - to po lewej stronie / Adam Górczewski / RMF FM

Po wspinaczce w towarzystwie mieszkańca Jungingen Ludwiga Boscha nasz korespondent dotarł na szczyt niewysokiego wzgórza, na którym stal zamek Jungingenów. Fundamenty budowli są jednak zakopane, a na powierzchni znajdują się tylko ławeczka i tablica pamiątkowa, która przypomina rodzinę Wielkich Mistrzów - Konrada i Ulricha.

Konrad mówił na łożu śmierci, że nie chce, by kolejnym Wielkim Mistrzem był jego brat Ulrich. Słyszałem o tym, ze bracie się niespecjalnie lubili. Konrad był bardziej dyplomatą, Ulrich - bardziej żołnierzem. On chciał tej konfrontacji pod Grunwaldem. Jego brat Konrad ostrzegał Zakon, że Ulrich to raptus - opowiada naszemu reporterowi Ludwig Bosch. Myślę, że Konrad unikałby tego starcia - dodaje.

Zamek Jungingenów został zburzony na początku XIV wieku, więc bracia nie mogli się tam urodzić. Ich rodzina wyprowadziła się na długo przed ich narodzinami. Jungingenowie przenieśli się w okolice Jeziora Bodeńskiego, do Hohenfels.