Nie żyje Sean Connery - wybitny brytyjski i szkocki aktor, reżyser, producent filmowy oraz scenarzysta. Artysta zmarł w wieku 90 lat.

REKLAMA

Sean Connery wystąpił w kilkudziesięciu filmach. Kinomani najbardziej kojarzą go z roli Jamesa Bonda.

Connery wygrał casting do roli Jamesa Bonda w 1961 roku. Okazał się lepszy między innymi od innego słynnego aktora - Rogera Moora. Ostatecznie Connery wcielał się w brytyjskiego szpiega aż siedmiokrotnie. Wielu fanów serii filmów o agencie 007 uznaje, że Connery był nie tylko pierwszym, ale i najlepszym odtwórcą roli agenta jej królewskiej mości. Sam Connery nie był zachwycony tym, że widzom kojarzy się głównie z rolą brytyjskiego szpiega. Mawiał, że "nienawidzi cholernego Jamesa Bonda".

Oscarową rolą okazała się jednak ta w "Nietykalnych" - Connery otrzymał statuetkę w 1988 roku w kategorii najlepszy aktor drugoplanowy.

Wielu krytyków jednak uważa, że to kreacją w filmie "Imię róży" Connery udowodnił swoją aktorską wielkość. W adaptacji słynnej książki Umberta Eco wcielił się w rolę Williama z Baskerville.

Inne filmy, w których wystąpił aktor to m.in. "Polowanie na Czerwony Październik", "Najdłuższy dzień", "Skała" i "Indiana Jones i ostatnia krucjata".

Niestety na wielkim ekranie nie pojawiał się już od dekady. Po ukończeniu 80 lat Connery przyznał, że nie zamierza już wystąpić w żadnym filmie.

W 2000 roku Sean Connery otrzymał od królowej Elżbiety tytuł szlachecki. Na uroczystości pojawił się w tradycyjnym szkockim stroju. Nie było tajemnicą, że jest gorliwym zwolennikiem niepodległości Szkocji. Na ręce miał wytatuowany napis "Scotland Forever" czyli "Szkocja na zawsze".