Quentin Tarantino wskazał "Helikopter w ogniu" jako najwybitniejszy film obecnego stulecia. W swoim rankingu twórca "Pulp Fiction" docenił wojenne dzieło Ridleya Scotta, a także podzielił się kontrowersyjną opinią na temat aktorstwa Paula Dano.
- Quentin Tarantino uznał "Helikopter w ogniu" Ridleya Scotta za najlepszy film XXI wieku, mówiąc, że jest to "arcydzieło" i chwaląc reżysera.
- W pierwszej dziesiątce jego rankingu znalazły się m.in. "Toy Story 3", "Dunkierka" i "Aż poleje się krew", przy czym Tarantino skrytykował w tym ostatnim rolę Paula Dano.
- Wypowiedź reżysera wywołała kontrowersje wśród fanów; wielu uznało, że negatywna opinia o Dano jest niesprawiedliwa.
- Więcej informacji z Polski i ze świata znajdziesz na stronie głównej RMF24.pl.
Quentin Tarantino, jeden z najbardziej wpływowych reżyserów współczesnego kina, ogłosił, że według niego najlepszym filmem XXI wieku jest "Helikopter w ogniu" w reżyserii Ridleya Scotta. Produkcja z 2001 roku, za którą polski operator Sławomir Idziak otrzymał nominację do Oscara, znalazła się na pierwszym miejscu jego zestawienia.
"Helikopter w ogniu" podobał mi się, gdy oglądałem go po raz pierwszy, ale był tak intensywny, że przestał na mnie działać i nie nosiłem go w sobie tak, jak powinienem. Od tamtej pory obejrzałem go kilka razy i uważam, że to arcydzieło. Cenię w nim to, że jest to jedyny film, który naprawdę dąży do osiągnięcia celu, jakim jest efekt wizualny i wrażenie znane z "Czasu apokalipsy", i go osiąga. Przez niecałe trzy godziny utrzymuje tę intensywność. Wciągnął mnie i nie pozwolił mi się oderwać. Jest to niezwykły wyczyn reżyserski - ocenił Tarantino w podcaście "The Bret Easton Ellis".
W pierwszej dziesiątce filmów XXI wieku, które znalazły się w rankingu Tarantino, pojawiły się także takie tytuły jak: "Toy Story 3", "Między słowami", "Dunkierka", "Aż poleje się krew", "Zodiac", "Niepowstrzymany", "Mad Max: Na drodze gniewu", "Wysyp żywych trupów" oraz "O północy w Paryżu".
Najwięcej emocji wśród fanów wywołała opinia Tarantino na temat filmu "Aż poleje się krew" Paula Thomasa Andersona. Reżyser przyznał, że produkcja mogłaby znaleźć się wyżej w jego rankingu, gdyby nie jedna "wada".
Taką wielką wadą jest występujący tutaj Paul Dano. Oczywiście film ten powinien opierać się na dwóch wielkich rolach, ale tak nie jest. Dano jest tu słabym składnikiem. Austin Butler zagrałby to wspaniale. Dano to słaby, zupełnie nieinteresujący facet. Najsłabszy aktor w całej gildii - stwierdził Tarantino.
Jego słowa spotkały się z krytyką internautów, którzy podkreślają, że Paul Dano to jeden z najlepszych aktorów swojego pokolenia, a opinia reżysera jest niesprawiedliwa.
Tarantino zwrócił także uwagę na film "Niepowstrzymany" w reżyserii Tony’ego Scotta. Produkcja z 2010 roku opowiada o niebezpiecznym pociągu pędzącym przez Pensylwanię.
To mój ulubiony ostatni film w karierze reżyserskiej kolegi po fachu. Z każdym seansem podoba mi się bardziej - przyznał Tarantino. Warto dodać, że sam reżyser wciąż nie ogłosił, jaki będzie jego kolejny projekt, który ma być ostatnim w jego karierze.