Nie żyje Prince. Ciało piosenkarza znaleziono w domu na przedmieściach Minneapolis. Miał 57 lat.

REKLAMA

Na razie w amerykańskich mediach jest niewiele informacji o okolicznościach śmierci artysty. Na tym etapie policja odmawia podawania szczegółów. Przypomina się, że Prince miał ostatnio problemy zdrowotne, z powodu których odwoływał koncerty. Według TMZ w zeszłym tygodniu trafił na krótko do szpitala z powodu powikłań po grypie.

Informacje o mierci Prince'a potwierdzi ju przedstawiciel piosenkarza.Ciao znaleziono w studiu nagraniowym w jego posiadoci. @RMF24pl

p_zuchowskiApril 21, 2016

Prince - właściwie Prince Rogers Nelson - urodził się 7 czerwca 1958 w Minneapolis. Jego pierwsza płyta ukazała się jeszcze w 1978 roku. Ten niezwykle utalentowany wokalista, kompozytor i multiinstrumentalista często zaskakiwał, czasami szokował, wywoływał skandale, ale przede wszystkim nagrywał inteligentną, nowatorską i często przebojową muzykę.

W latach 80. wykształcił swój niepowtarzalny styl muzyczny, na który składają się elementy rocka, funku, soulu, popu. Nagrał nie tylko serię fantastycznych albumów, ale zajmuje się także produkcją i komponowaniem utworów dla innych artystów, a w jego szufladach leży mnóstwo niewydanych dotąd piosenek. Dzięki "Purple Rain" (1984) Prince stał się międzynarodową gwiazdą. Singiel ten sprzedał się w ponad dziesięciomilionowym nakładzie, a album o tym samym tytule przez 24 tygodnie utrzymywał się na szczycie amerykańskich list przebojów.

W drugiej połowie lat 80. z pomocą Warner Bros. Records, Prince utworzył Paisley Park Records, która potem wydawała bardziej eksperymentalne nagrania artysty. Pod skrzydłami Paisley Park Records rozwijał się jeden z jego wielu pobocznych projektów Prince'a - Madhouse.


W roku 1995 Książę rozstał się z Warnerem, a rok później ukazał się trzypłytowy album "Emancipation", wydany nakładem własnej wytwórni NPG Records i dystrybuowany przez EMI. Niestety wydawnictwo nie odniosło komercyjnego sukcesu, a fani zaczęli powoli odwracać się od Prince’a.

W 1999 roku podpisał kontrakt z Arista Records na wydanie jednego albumu. Był to kolejny, nie do końca szczęśliwy epizod. Album "Rave Un2 the Joy Fantastic" sprzedawał się słabo, ale to właśnie jego zremiksowana wersja ("Rave In2 the Joy Fantastic") zapoczątkowała nowy rozdział w karierze Prince’a - był to pierwszy album wydany dla członków jego internetowego klubu - NPGMusicClub. Od roku 2000 to właśnie NPGMusicClub sprzedawał muzykę Prince'a przez Internet. Drogą tą ukazały się albumy "The Rainbow Children", "One Nite Alone", "One Nite Alone...Live!", "Xpectation", "N.E.W.S." oraz liczne single.


W roku 2004 Prince powrócił do świata wielkich wytwórni płytowych, podpisując kontrakt z należącą do Sony BMG wytwórnią Columbia Records. W efekcie światło dzienne ujrzał krążek "Musicology", który na całym świecie sprzedał się w blisko 5 milionach egzemplarzy oraz zdobył dwie nagrody Grammy, a w Polsce Fryderyka w kategorii Najlepsza Płyta Zagraniczna. Promująca płytę trasa koncertowa po USA była najbardziej dochodowym tournee 2004 roku (87,4 miliona dolarów przychodu).

Po kłopotach związanych z niewygodnymi umowami, sprzeczkami z kolejnymi firmami i menadżerami, Prince znalazł kolejną wytwórnię, która zdecydowała się na współpracę z nim. Była nią słynna Motown Records, najstarsza i najbardziej zasłużona w USA wytwórnia, promująca czarnoskórych artystów i ich muzykę jeszcze od początku lat 60. Pierwszym owocem tej współpracy był album "3121", zawierający takie przebije jak "Te Amo Corazon" i "Black Sweat". Krążek otrzymał 6 nominacji do nagrody Grammy i potwierdził reputację Prince’a jako jednego z najbardziej twórczych i dynamicznie rozwijających się artystów na świecie.

Prince podczas koncertu na Węgrzech / BALAZS MOHAI / PAP/EPA
Koncert w Belgii w listopadzie 2011 r. / DIRK WAEM / PAP/EPA
Prince podczas Turnieju French Open w czerwcu 2014 r. / ETIENNE LAURENT / PAP/EPA
Koncert na Węgrzech w 2011 roku / MARC DUCREST / PAP/EPA
Prince podczas jednego z koncertów w 2013 r. / MARC DUCREST / PAP/EPA
Koncert w Rzymie (listopad 2010) / FABIO CAMPANA / PAP/EPA
Prince uwielbiany przez fanów w czasie koncertu w Szwajcarii / LAURENT GILLIERON / PAP/EPA
Koncert Prince'a w Szwajcarii (2007 r.) / LAURENT GILLIERON / PAP/EPA
Prince podczas meczu NBA w Kalifornii - jedno z najbardziej aktualnych zdjęć z marca 2016 r. / JOHN G. MABANGLO / PAP/EPA
Prince podczas meczu NBA w Las Vegas w 2007 roku / AUL BUCK / PAP/EPA

W lutym 2007 roku Prince wystąpił podczas Super Bowl - finału rozgrywek amerykańskiego futbolu. W tym samym roku powrócił do wytwórni Columbia Records (dystrybuowanej na całym świecie przez Sony BMG, z którą w 2004 roku święcił triumfy płytą "Musicology") i wydał album "Planet Earth". Na całej płycie dominuje popowy funk, z którego artysta znany jest najlepiej. Płyta trafiła także w ręce fanów jako gratisowy dodatek do gazety "Daily Mail On Sunday" oraz rozdawana była fanom na koncertach.

Najnowszy album Prince'a "HITnRUN: Phase Two" ukazał się w grudniu 2015 r. Jeszcze w zeszłym tygodniu artysta był na tournee po Stanach Zjednoczonych.

Prince to wizjoner. Zawsze był gwarantem tego, że muzyka popularna nie jest do końca odkryta. Wokalista absolutnie bez barier wokalnych. Nikt tak jak on nowatorsko nie produkował muzyki. Autor tekstów, kompozytor, multiinstrumentalista z niezwykłym własnym stylem grania na gitarze. Solowy artysta, który nagrał ponad 30 płyt - chyba nie wszystkie zdążyliśmy poznać.

Prince popularność zdobył m.in. dzięki ścieżce dźwiękowej do filmu "Purpurowy deszcz". Oto jeden z utworów:

Artysta współpracował z wieloma muzykami. Tu duet: Prince i Lenny Kravitz:

Pełną biografię i dyskografię Prince'a znajdziecie tutaj

(mn)