Niespełna dwa tygodnie wystarczyły Sylwii Grzeszczak, by jej debiutancka płyta „Sen o przyszłości” osiągnęła status platynowej. Jej solowy krążek bije wszelkie rekordy popularności. Dotychczas sprzedało się prawie 36 tys. egzemplarzy płyt.

REKLAMA

Na forach i w sklepach internetowych nie brak pozytywnych recenzji. Równie dobrze krążek został przyjęty przez media.

Pierwszym singlem promującym album był utwór „Małe rzeczy”, który stał się niekwestionowanym Hitem Lata 2011. Teledysk do piosenki pobił też wszelkie rekordy oglądalności - w internecie obejrzano go 10 milionów razy. Zainteresowanie Sylwią jest tak duże, że w lipcu była na pierwszym miejscu wśród najczęściej wyszukiwanych osób w internecie.

Kolejnym singlem zapowiadającym płytę jest utwór „Sen o Przyszłości”, który w zaledwie tydzień od premiery stał się najczęściej graną piosenka w Polsce i podbił niejedno serce. Wszystko wskazuje na to, że ten rok należy właśnie do Sylwii. Komponując pierwsze piosenki, nieśmiało wierzyłam, że ktoś doceni mój pomysł na muzykę - zdradza Grzeszczak. Nie spodziewałam się jednak aż tak ciepłego przyjęcia przez słuchaczy. Tym bardziej, gdy stacje radiowe sugerowały, że drugi singiel może być zbyt ambitny. Mimo wszystko udało się. A chyba właśnie wtedy artysta czuje się najbardziej spełniony - kiedy wie, że to, co stworzył, nie trafi jedynie do „szuflady”, lecz będzie miało szansę dotrzeć do ludzkich serc - dodaje wokalistka.

Dostaję sporo e-maili i listów od osób, które kupiły tę płytę. Miło jest przeczytać, że twoje piosenki budzą pozytywne emocje, poprawiają nastrój, dają do myślenia – to daje mi kopniaka do następnych działań. Mój „Sen o przyszłości” wygląda tak: odkurzam pianino i biorę się do pracy nad kolejnym, jeszcze lepszym albumem - zapowiada Grzeszczak.