Olga Tokarczuk została laureatką nagrody Nike za książkę "Księgi Jakubowe". W finale nagrody znalazły się także: "Matka Makryna" Jacka Dehnela (WAB), "Guguły" Wioletty Grzegorzewskiej (Czarne), "Sońka" Ignacego Karpowicza (Wydawnictwo Literackie), "Szum" Magdaleny Tulli (Znak), "Drach" Szczepana Twardocha (WL) oraz tomik wierszy "Przez sen" Jacka Podsiadły.

REKLAMA

Decyzję ogłoszono na gali finałowej nagrody. To już druga Nike dla Olgi Tokarczuk. Pierwszą nagrodę dostała w 2008 roku za powieść "Bieguni".

"Księgi Jakubowe" to licząca ponad tysiąc stron powieść historyczna o Jakubie Lejbowiczu Franku, samozwańczym XVIII-wiecznym Mesjaszu z Podola.

Trudno go ocenić jednoznacznie, to postać ambiwalentna, kontrowersyjna. Zapamiętano go w bardzo różny sposób: zwolennicy, jako pięknego, wysokiego, charyzmatycznego mężczyznę, przeciwnicy - jako obrzydliwego garbusa, który nie potrafi sklecić zdania. Tak naprawdę to sama nie wiem, kim był Jakub Frank. Na pewno był zdolnym politykiem, na pewno wywarł ogromny wpływ na rzesze ludzi, także na polskich arystokratów, był żydowskim mistykiem choć wykorzystywał religię do celów politycznych - mówiła Tokarczuk w wywiadzie dla Polskiej Agencji Prasowej, udzielonym przy okazji premiery książki.

W finale nagrody znalazły się także: "Matka Makryna" Jacka Dehnela (WAB), "Guguły" Wioletty Grzegorzewskiej (Czarne), "Sońka" Ignacego Karpowicza (Wydawnictwo Literackie), "Szum" Magdaleny Tulli (Znak), "Drach" Szczepana Twardocha (WL) oraz tomik wierszy "Przez sen" Jacka Podsiadły.

NIKE jest nagrodą za najlepszą książkę roku. Zwycięzca otrzymuje 100 tys. zł oraz statuetkę Nike dłuta Gustawa Zemły. W tym roku jury przewodniczy Ryszard Koziołek, a sekretarzem nagrody jest znowu, po pięcioletniej przerwie, podczas której był dyrektorem Instytutu Polskiego w Moskwie - Marek Radziwon.

Fundatorami Nagrody Literackiej Nike są "Gazeta Wyborcza" i Fundacja Agory.

(abs)