1 lipca w Pałacu w Nieborowie padnie pierwszy klaps na planie serialu "Lalka", który powstaje dla serwisu Netflix. "To będzie opowieść o miłości. O iluzji. O obsesji, samotności i determinacji, by żyć własnym życiem" - mówi w RMF FM reżyser Paweł Maślona. "Wokulski jest mi bardzo bliski" - podkreśla w rozmowie z nami aktor Tomasz Schuchardt. Izabelę Łęcką zagra Sandra Drzymalska. "Ta postać bardzo mnie inspiruje. (...) fascynujące jest to, że ja przez nią mogę powiedzieć też coś o sobie" - mówi w RMF FM aktorka.
- Dziś ruszają zdjęcia do serialu "Lalka" na podstawie powieści Bolesława Prusa.
- Za reżyserię odpowiada Paweł Maślona.
- Tomasz Schuchardt zagra Stanisława Wokulskiego. Z kolei Sandra Drzymalska wcieli się w rolę Izabeli Łęckiej.
- Schuchardt w rozmowie z RMF FM podkreśla, że serial pokaże Wokulskiego jako postać złożoną, nawet z mrocznymi, stalkerskimi cechami, łamiąc romantyczny stereotyp.
- Serial będzie miał 6 odcinków, a premiera zaplanowana jest na 2026 rok.
Bardzo dobrze wspominam "Lalkę" z liceum. To była moja ulubiona lektura w tamtym czasie. Od razu poczułem, że jest szansa na to, żeby nie tylko zmierzyć się z legendarną polską powieścią Prusa, ale też przede wszystkim, żeby wejść w świat zupełnie różny od tego, który znam za oknem" - mówi w RMF FM reżyser Paweł Maślona.
Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla audio
To mnie zawsze najbardziej pociąga w każdym projekcie, że wchodzimy w jakąś inną rzeczywistość, w tym wypadku XIX wieku, w kostium. A ten kostium i ta rzeczywistość, której my już nie znamy i nie mamy do niej dostępu, zawsze stwarza pewien cudzysłów, w ramach którego będę miał większe możliwości kreacyjne. I możliwości na to, żeby trochę odfrunąć sobie, formalnie bawiąc się filmem, bawiąc się gatunkiem. To pod wieloma względami było od początku bardzo ekscytujące przedsięwzięcie - dodaje w RMF FM reżyser.
Sandra Drzymalska pytana o to, jaka będzie jej Izabela Łęcka opowiada, że na pewno będzie to postać złożona, wielowarstwowa.
To coś, co mnie najbardziej interesuje. To będzie postać z ogromnymi pragnieniami, z poszukiwaniem siebie, ale też bliskości w drugim człowieku - tłumaczy aktorka.
To będzie też historia o jej początkowym zagubieniu, o znalezieniu tego, co dla niej w życiu jest najważniejsze i czego tak naprawdę pragnie. O wyrwaniu się z pewnych konwenansów, o pójściu po swoje i o odwadze. O wielkiej odwadze, o niezależności, o chęci mówienia za siebie, przez siebie tylko i wyłącznie. Nie przez innych ludzi. Będzie to też chyba o pragnieniu miłości i o zrozumieniu - wylicza Drzymalska.
Tomasz Schuchardt opowiada w RMF FM, że dopiero, gdy dostał rolę Stanisława Wokulskiego, uświadomił sobie, że było to jego aktorskie marzenie.
Bliski jest mi ten bohater. Bliska jest mi ta opowieść - zapewnia. Jak podkreśla, to nie będzie typowa adaptacja tylko serial na motywach powieści Bolesława Prusa.
Bardzo mi się podoba to sformułowanie "na motywach", (...) bo możemy sobie odskoczyć gdzieś, możemy zastanawiać się, co by było, gdyby coś innego się wydarzyło wśród tych bohaterów. Ta zabawa kręci mnie niesamowicie. Cieszę się, że zaczynamy, bo szczerze mówiąc bardzo na to czekam - mówi w RMF FM Schuchardt. Jaki będzie jego Wokulski?
Zależy mi na tym, żeby przyjrzeć się znowu słowu miłość. Czym ono jest tak naprawdę? Jakie może być i jakie nie powinno być? Stąd staraliśmy się na samym początku z Pawłem zobaczyć, gdzie można tego bohatera połamać - tłumaczy aktor.
Aktor ma świadomość, w jaki sposób postać Wokulskiego utrwaliła się w świadomości młodych ludzi, dla których "Lalka" jest szkolną lekturą.
To jest Stanisław Wokulski, kupiec, który bardzo kocha kobietę. Jest gotów oddać wszystko, żeby tę kobietę zainteresować czy finalnie zdobyć. To wszystko jest utrzymane w duchu romantycznym, że to takie piękne. Myślę, że postaramy się to złamać i pokazać, że to wcale nie jest ładna strona miłości - ta zawłaszczająca, żądająca od drugiej osoby miłości. Nie da się czegoś takiego zrobić. To nie istnieje. To jakaś relacja jednostronna. Na pewno nie miłosna - mówi w RMF FM Tomasz Schuchardt.
Jego pobudki, jego motywacje są dość, używając języka dzisiejszego, stalkerskie. Staramy się to zaznaczyć - mówi o Wokulskim Schuchardt.
Na pewnym etapie pracy nad scenariuszem zastanawialiśmy się, czy my już go za bardzo nie obdarzyliśmy cechami negatywnymi. Czy nie za dużo się Stanisławowi od nas dostało? Więc zrobiliśmy krok do tyłu - wspomina aktor.
Mamy dzięki temu pełne spektrum tej miłości nieczystej, brudnej, nachalnej - mówi nam Schuchardt. Chcemy pokazać Stanisława naznaczonego do porażki - dodaje.
W nowym serialu oprócz Izabeli i Stanisława XIX-wieczna Warszawa staje się trzecim głównym bohaterem. Jako miasto wiecznego handlu, wiecznego interesiku, wiecznego niezaspokojenia.
Zdjęcia będą powstawały m.in. w Warszawie, ale też w Łodzi, Wrocławiu, Łańcucie i Lublinie.
Autorami scenariusza są Paweł Demirski, Jagoda Dutkiewicz i Paweł Maślona. Powstanie 6 odcinków.
Za zdjęcia do "Lalki" odpowiada Paweł Flis, kostiumami zajmie się Dorota Roqueplo, a scenografią - Joanna Macha. Producentem serialu jest Jan Kwieciński.
Premiera serialu "Lalka" na motywach powieści Prusa zaplanowana jest na 2026 rok.
Warto przypomnieć, że doczekamy się jeszcze jednej ekranizacji "Lalki". Wyreżyseruje ją Maciej Kawalski. Stanisława Wokulskiego zagra Marcin Dorociński, a Izabelę Łęcką - Kamila Urzędowska.
Pierwsza wersja "Lalki" z 1968 roku zapisała się w historii polskiego kina, dzięki kreacjom Mariusza Dmochowskiego i Beaty Tyszkiewicz. Dziewięć lat później powstała druga wersja - z Jerzym Kamasem i Małgorzatą Braunek w rolach głównych.