Cesaria Evora, znana jako "bosonoga diwa", zmarła w Republice Zielonego Przylądka. Pieśniarka miała 70 lat. Informację przekazał tamtejszy minister kultury Mario Lucio Sousa.

REKLAMA

We wrześniu Cesaria Evora zakończyła karierę. Zdobywczyni Grammy Awards odznaczona Orderem Legii Honorowej, określana była często, jako "bosonoga diwa z Wysp Zielonego Przylądka". Jej albumy rozchodziły się w wielomilionowych nakładach, a koncerty przyciągały tłumy. Evora urzekała odbiorców swoim niezwykłym głosem, ogromną charyzmą, a także wyjątkową historią biednej dziewczyny z malutkiej wysepki na Atlantyku, która po latach występowania w kawiarniach, tawernach, klubach stała się sławna na całym świecie pieśniarką.

Córka kucharki, wcześnie osierocona przez ojca, wychowała się w biednej dzielnicy portowego miasta Mindelo na Wyspach Zielonego Przylądka. Śpiewała od dziecka - morny i coladery, pełne tęsknoty i melancholii, opowiadające o trudach codziennego życia i walki o przetrwanie. Pasmo niepowodzeń i rozczarowań, brak muzycznego spełnienia sprawiły, że artystka zamilkła na wiele lat. Przełomowym momentem w jej życiu okazał się koncert w 1986 r. w Portugalii. Tam dostrzegł ją jej przyszły agent - Jose de Silva, który uwierzył w 47-letnią wówczas artystkę. Producent zaprosił Evorę do Paryża, gdzie wydała swoje pierwsze albumy. "La Diva aux pies nus" i "Distino di Belita" to symbole ciężkiej walki o zaistnienie. Dopiero kolejny album z 1992 roku, z tytułową piosenką "Miss Perfumado", zdobył wielką popularność i stał się złotą płytą. Evora porwała i podbiła świat, została uznana za muzyczne odkrycie lat dziewięćdziesiątych.

W ciągu swojej 12-letniej międzynarodowej kariery Cesaria Evora nagrała kilkanaście albumów, a wiele z nich otrzymało status złotej i platynowej płyty. Jej ostatni album "Nha Sentimento" ukazał się w 2009 roku.

Artystka wielokrotnie występowała w naszym kraju.