W Los Angeles po raz 73. wręczono nagrody Emmy. Po raz czwarty z rzędu najlepszym serialem dramatycznym został "Mad Men", a Kate Winslet okrzyknięto najlepszą aktorką pierwszoplanową za rolę w miniserialu HBO "Mildred Pierce".

REKLAMA

Utrzymany w konwencji pseudodokumentu serial "Współczesna rodzina" dostał nagrodę w kategorii najlepszy serial komediowy. Serial zwyciężył również w kategoriach najlepszy aktor drugoplanowy w serialu komediowym (Ty Burrel), najlepsza aktorka w serialu komediowym (Julie Bowen), reżyseria i scenariusz.

"Telewizyjny Oscar" dla najlepszego miniserialu trafił do "Downtown Abbey", dramatu kostiumowego z Wielkiej Brytanii, w którym widzowie śledzą losy rodziny Crawley i ich służby począwszy od lat poprzedzających pierwszą wojnę światową.

W kategorii najlepsza aktorka dramatyczna zwyciężyła Julianna Margulies za rolę w serialu "Żona idealna"; za tę samą postać rok temu została wyróżniona Złotym Globem. W pojedynku o tytuł najlepszego aktora w serialu dramatycznym Jona Hamma ("Mad Men") pokonał Kyle Chandler z "Friday Night Lights".

Kate Winslet
Australijski aktor Guy Pearce
Amerykański satyryk Jon Stewart
Amerykańska aktorka Margo Martindale
Amerykański reżyser Martin Scorsese
Amerykański aktor Peter Dinklage
Amerykańska aktorka Julianna Margulies
Amerykański aktor Kyle Chandler
Kate Winslet i Guy Pearce
Kate Winslet

Pierwsza Emmy dla Winslet

Pierwszą w swojej karierze statuetkę Emmy dostała Brytyjka Kate Winslet za pierwszoplanową rolę samotnie wychowującej córkę Mildred Pierce, z produkcji HBO o tym samym tytule. Tytuł najlepszego aktora drugoplanowego w miniserialu przypadł jej koledze z planu, Guyowi Pearce'owi, znanemu m.in. z filmu "Memento".

Nagroda za najlepszą aktorkę drugoplanową w serialu dramatycznym powędrowała do Margo Martindale za rolę w "Justified" o szeryfie federalnym, którego metody sprawiają, że zostaje przeniesiony na prowincję.

Peter Dinklage to zdaniem wielu zasłużony laureat Emmy dla najlepszego drugoplanowego aktora dramatycznego w "Grze o tron", serialu osadzonym w świecie fantasy przypominającym średniowieczną Europę.

Wyróżnienie dla najlepszej aktorki pierwszoplanowej w serialu komediowym otrzymała Melisa McCarthy za rolę w "Mike and Molly", serialu opowiadającym o parze, która poznaje się na mityngu dla osób walczących z nadwagą.

Z kolei odpowiednik tej nagrody dla aktora komediowego - już po raz drugi z rzędu - zdobył Jim Parsons za rolę genialnego, lecz nieprzystosowanego do życia fizyka Sheldona Coopera z "Teorii wielkiego podrywu".