Pracowników Teatru Nowego, którzy przyszli rano do pracy nie wpuszczono do budynku. Pretekstem do zamknięcia bram teatru okazały się kontrole zarządzone przez pełniącego obowiązki dyrektora łódzkiej sceny.

REKLAMA

Janusz Michaluk zlecił kontrole bhp, przeciwpożarową, techniczną i sanitarną. Odwołał dzisiejsze próby dla aktorów i wieczorny spektakl. Dyrektor opanował teatr w Wielki Piątek w asyście straży miejskiej i ochroniarzy, którzy siłą wyrzucili protestujących aktorów.

Zespół Nowego prowadzi akcje protestacyjną od lutego kiedy prezydent Łodzi Jerzy Kropiwnicki mianował dyrektorem artystycznym Grzegorza Królikiewicza. Aktorzy sprzeciwili się też nominacji Michaluka, i obu dyrektorów nie wpuszczali li do teatru. Teraz można powiedzieć role się odwróciły.

Widzowie i aktorzy nie będą mogli wejść do teatru jeszcze przez dzień lub dwa. Wszystko zależy od tego kiedy zakończą się kontrole w nowym i nowoczesnym budynku Teatru Nowego, które zdaniem dyrektora Michaluka były konieczne: Po tak długie okupacji budynku, po tak długim przebywaniu ludzi bez przerwy w teatrze, muszą odpowiednie służby ten stan zbadać.

Teatr Nowy przypominał dziś warowną twierdzę. Zamkniętej dla pracowników bramy i budynku pilnowali ochroniarze i strażnicy miejscy. Do teatru wpuszczono tylko kierowników. Aktorom polecono wrócić do domów i czekać pod telefonem.

Wszystkie decyzje dyrektor przekazywał przez kadrową albo na piśmie. Aktorzy nie posłuchali i tak przez cały dzień czekali przed teatrem. Rzeczywiśćie sytuacja jest dramatyczna, ale to nie ma nic wspólnego z teatrem - mówili.

Do tej pory tego protestu widzowie nie odczuwali. Aktorzy przychodzili na próby i grali spektakle. Konsekwencją dzisiejszych decyzji dyrektora jest odwołany spektakl.

Aktorzy postanowili czekać przed teatrem na widzów i informować o przyczynach protestu. Boją się, że w dalszej kolejności mimo zapewnień dyrekcji, że nie będzie zwolnień mogą jednak stracić pracę. Nie wyobrażają sobie też współpracy ani z Michalukiem ani z Królikiewiczem, bo ich zdaniem nie nadaje się do pracy w teatrze.

Tymczasem Królikiewicz z innymi aktorami przygotowuje spektakl na 3 maja. Nie zanosi się także, aby prezydent Kropiwnicki zmienił zdanie. Cały czas powtarza, że Grzegorz Królikiewicz jest najlepszym kandydatem na artystycznego teatru.

Foto Archiwum RMF

18:35