Pogrzeb Jana Hryniaka – reżysera takich filmów, jak m.in. "Przystań”, "Trzeci", "Zenek" i niedokończonego filmu o Tadeuszu Kantorze – odbędzie się w czwartek 3 marca. Artysta spocznie w grobie rodzinnym na Starych Powązkach.

REKLAMA

Jan Hryniak zmarł w sobotę 19 lutego. Miał 52 lata. Informację o jego pogrzebie opublikowała agencja impresaryjna Point of You, z którą był związany.

"Pogrzeb Janka odbędzie się w przyszły czwartek, 03.03.2022, o godz 12.30 w Kościele Środowisk Twórczych na Placu Teatralnym w Warszawie. Po mszy nastąpi odprowadzenie do rodzinnego grobu Janka na Starych Powązkach. Wyruszymy spod bramy IV o godz. 14.30" - można przeczytać w opublikowanym komunikacie.

Jan Hryniak przyszedł na świat 12 maja 1969 r. w Warszawie. Ukończył studia na Wydziale Architektury Politechniki Warszawskiej. W 1996 r. został również absolwentem Wydziału Reżyserii Państwowej Wyższej Szkoły Filmowej, Telewizyjnej i Teatralnej w Łodzi. Był autorem i współautorem scenariuszy, produkcji filmowych i reklamowych. Realizował również audycje radiowe, filmy dokumentalne i teledyski.

Jan Hryniak - od "Przystani" do "Zenka"

Pełnometrażowym debiutem fabularnym Hryniaka był film "Przystań" (1997 r.) o łaknącej miłości i męskiego zainteresowania świetliczance z małego miasteczka. Obraz, w którym wystąpili m.in. Maja Ostaszewska, Rafał Królikowski, Karol Strasburger i Teresa Lipowska, zaprezentowano w konkursie głównym Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni.

W kolejnych latach Hryniak wyreżyserował dokument "Elżbieta Chojnacka. Klawesynistka" oraz dramat psychologiczny "Trzeci" z Markiem Kondratem, Jackiem Poniedziałkiem i Magdaleną Cielecką w obsadzie, który przyniósł mu m.in. kolejną nominację do Złotych Lwów oraz nagrodę publiczności Festiwalu Filmowego i Artystycznego "Lato Filmów" w Toruniu.

W 2011 r. w konkursie głównym gdyńskiego festiwalu zaprezentowano kolejny film Jana Hryniaka "Trick". Bohaterem tej opowieści był fałszerz pieniędzy odsiadujący wyrok w więzieniu. W obsadzie "Tricku" znaleźli się m.in. Piotr Adamczyk, Karolina Gruszka, Andrzej Chyra i Jerzy Trela. Z kolei cztery lata później twórca został uhonorowany Orłem w kategorii najlepszy filmowy serial fabularny za "Czas honoru. Powstanie".

W ostatnich latach Jan Hryniak pracował nad filmem o Tadeuszu Kantorze "Kantor. Nigdy tu już nie powrócę", w którym główną rolę miał zagrać Borys Szyc. Aktor, pytany w sierpniu 2019 r., kiedy produkcja ujrzy światło dzienne, poinformował, że "PISF przejął ten film od pierwszej pani producent". Mamy wszyscy nadzieję, że uda nam się go szczęśliwie dokończyć, choć nie wiem, jak teraz, ważąc 18 kg więcej, mógłbym wrócić do tego wyglądu. Ale wszyscy widzieliśmy materiały. Wiemy, że mamy tam niesamowity kawałek historii, ukazanej przepięknie przez operatora Piotrka Śliskowskiego - podkreślił Szyc w rozmowie z PAP.

Ostatecznie Hryniakowi nie udało się dokończyć tego obrazu. W 2020 r. zrealizował natomiast "Zenka". Film, inspirowany biografią gwiazdora disco polo Zenona Martyniuka, ukazywał jego drogę wiodącą od podlaskiej wsi do sceny.