W wieku 87 lat zmarł Jerry Lee Lewis - amerykański muzyk, piosenkarz i pionier rock and rolla. O śmierci artysty poinformował jego agent Zach Farnum.

REKLAMA

Lewis wylansował takie przeboje jak "Great Balls of Fire'' i "Whole Lotta Shakin' Goin' On". Należał do tego samego pokolenia co muzyczne legendy - Elvis Presley, Chuck Berry i Little Richard.

Muzyczna kariera Lewisa, która zaczęła się w latach 50., załamała się, gdy wyszło na jaw, że ożenił się ze swą 13-letnią kuzynką Myrą Gale Brown, i to zanim rozwiódł się z poprzednią żoną. Jego tournee w Wielkiej Brytanii zostało przerwane, a stacje radiowe przestały nadawać jego piosenki.

W następnych latach Lewis borykał się z uzależnieniem od narkotyków i alkoholu. W latach 60. zmienił styl muzyczny i został piosenkarzem country.

Lewis był siedmiokrotnie żonaty. Zdobył cztery nagrody Grammy. W 1988 roku ogłosił bankructwo i oświadczył, że jest zadłużony na ponad 3 mln dolarów.