Ta nominacja to jest ogromna sprawa - mówi w rozmowie z korespondentem RMF FM Pawłem Żuchowskim Ewa Piaskowska, producentka i współscenarzystka filmu IO. Nasz dziennikarz spotkał się z polskimi filmowcami, którzy stworzyli film, który nominowany jest do Oscara w kategorii najlepszy film międzynarodowy. W Venice niedaleko Hollywood na dachu jednego z hoteli z widokiem na Pacyfik Ewa Piaskowska podkreślała, że choć konkurencja jest duża to wciąż wierzy, że IO może otrzymać Oscara.

REKLAMA

Twoja przeglądarka nie obsługuje standardu HTML5 dla video

Rozmowa Pawła Żuchowskiego z Ewą Piaskowską, producentką i współscenarzystką filmu "IO"

W moim przekonaniu (ta nominacja - red.) to jest ogromne wydarzenie - podkreśliła Ewa Piaskowska. Przyznała, że promocji filmu pomagał amerykański dystrybutor, a twórcy filmu wykonali ogrom pracy, by przebić się w Hollywood i by film został dostrzeżony.

Z pełnym zaangażowaniem i zaufaniem do ich wiedzy i talentu pozwoliliśmy się im bez narzekania prowadzić - dodała.

Dziennikarz RMF FM Paweł Żuchowski dopytywał, czy o tym filmie jeszcze coś nie zostało powiedziane. Ewa Piaskowska mówiła, że udzielili setek wywiadów, rozmów, spotkań prywatnych i publicznych, i z małą widownią, i dużą, w małych kinach i dużych kinach, małych miastach, dużych miastach. I teraz jeszcze na dachu - śmiała się, odpowiadając na pytanie. Nie wyobrażam sobie, by było coś jeszcze - dodała.

Rozmowa dotyczyła też hollywoodzkiego klimatu.

Ewa Piaskowska mówiła, że ma dystans do hollywoodzkiego przepychu. Mówiła też o dzisiejszym kinie, dystrybucji filmowej.

Paweł Żuchowski i Ewa Piaskowska żartowali też z wielu informacji pojawiających się w mediach. Głównym tematem w Hollywood w ostatnich dniach stała się kwestia dywanu. W tym roku Amerykańska Akademia Filmowa zrezygnowała z czerwonego. Gwiazdy będą kroczyć o dywanie w kolorze szampana.

To jest znak naszych czasów - mówiła Piaskowska. Sprawa dywanu stała się przynajmniej na chwilę ważniejszą niż kino i film.

Ewa Piaskowska dodała jednak, że w takich czasach żyjemy i nie możemy się na to obrażać.

Podkreśliła, że ona nie jest aż tak zainteresowana dywanem, będzie jednak wszystko obserwować, interakcje ludzi i cały rytm tego wydarzenia, profesjonalizm obsługi.

Pytana o to, czy film IO otrzymała Oscara powiedziała, że "Oscara nie będzie". Dodała, że konkurencja jest ogromna. Czujemy, że wygra film niemiecki - oceniła. Dodała, że produkcja zdobyła dużo nagród, ma ogromną promocję.

Ewa Piaskowska mówiła też, że razem z Jerzym Skolimowskim są bardzo szczęśliwi, że są w Hollywood i że film otrzymał nominację.

To jest ogromny sukces - dodała - Pokonaliśmy naprawdę wspaniałe filmy, ja się czuję dumna z tego, co osiągnęliśmy. Naprawdę nic już więcej nie jest potrzebne.

Paweł Żuchowski mówił, że mimo takiej oceny trzyma kciuki za Oscara.

Proszę mi wierzyć, że ja też dobrze życzę "IO" i okropnie, okropnie chciałbym się mylić - zakończyła rozmówczyni RMF FM.