Słynny brytyjski muzyk Ed Sheeran przestał dostawać tantiemy za jeden ze swoich największych hitów „Shape of You". Powodem jest sprawa o plagiat, jaką założono mu w sądzie. Zresztą nie po raz pierwszy.

REKLAMA

Sheeran został oskarżony o świadome lub nieświadome skopiowanie cudzej kompozycji. Chodzi o utwór innego brytyjskiego muzyka, Sama Chokriego (Sami Swich), który powstała przed wydaniem singla "Shape of You".

Utrzymuje on, że wysłał Sheeranowi własny utwór w nadziei, że będzie mógł z nim współpracować. Do współpracy muzyków nie doszło, natomiast dwa lata poniżej na rynku ukazał się singiel, który przyniósł artyście i firmie fonograficznej 20 milionów funtów dochodu. Jak utrzymują dokumenty złożone w sadzie najwyższym w Londynie, jego refren jest bliźniaczo podobny do utworu "On Why" autorstwa Chokriego.

Powtórka z rozrywki

Sheeran już wcześniej zmuszany był do uznania współautorstwa innych artystów po podobnych interwencjach. W pewnym sensie zasłużył na reputacje kogoś, kto często "inspiruje się" twórczością innych artystów. Do rozstrzygnięcia rozprawy w sądzie nie będzie otrzymywał pieniędzy tytułem praw autorskich za utwór, który tym razem wywołał kontrowersje.

Chmury na horyzoncie

To dla multimilionera stosunkowo niewielki problem. We wrześniu w Nowym Jorku rozpocznie się rozprawa, która ustali, czy Sheeran nie dopuścił się plagiatu utworu amerykańskiego artysty Marvina Gaya "Let’s Get it On". Oskarżyciele domagają się od brytyjskiego muzyka odszkodowania w wysokości 100 milionów dolarów.