Amerykański pisarz i dziennikarz Thomas Kennerly "Tom" Wolfe, należący do twórców nurtu nowego dziennikarstwa w latach 60. i 70., zmarł w poniedziałek w szpitalu w wieku 88 lat z powodu nieokreślonej infekcji - poinformowały we wtorek amerykańskie media.

Wolfe, urodzony w Richmond w Wirginii, przez pół wieku w swoich realistycznych powieściach starał się odtworzyć amerykańskie nastroje i kulturę.

Nowe dziennikarstwo było jednym z nowatorskich prądów amerykańskiej prozy. Jego twórcy wierzyli w zdolność literatury do przybliżenia czytelnikom ich własnego świata i jego wyjaśnienia. Pisząc o prawdziwych wydarzeniach, łamali granice między dziennikarstwem a beletrystyką. Pionierskie znaczenie miała dla tego nurtu słynna powieść "Z zimną krwią" Trumana Capote, studium zła uchodzące przez lata za relację dziennikarską.

Wolfe, który od 1962 roku mieszkał w Nowym Jorku, gdzie zaczął pracować dla "The New York Herald Tribune", był redaktorem ważnej antologii nowego dziennikarstwa ("The New Journalism", 1975).

Jego własne teksty roiły się od wykrzykników, nawiasów i nieprawdopodobnych słów.

W którymś z wywiadów powiedział, że jego zdaniem "każdą chwilę przeżywaną przez istotę ludzką w życiu, z wyjątkiem tych, kiedy człowiek cierpi z głodu lub grozi mu bezpośrednio śmierć lub inne zagrożenie, kontroluje pragnienie statusu".

Sam nigdy nie zbuntował się przeciwko własnemu środowisku białych konserwatystów z południa Stanów Zjednoczonych. Nosił się w charakterystyczny sposób, ze staroświecką elegancją, zawsze w kremowym garniturze, butach i kapeluszu, i chwalił się, że jest jedynym amerykańskim pisarzem, który głosował na George'a W. Busha w 2004 roku.

W Polsce ukazały się jego "S-kadra" (reportaż o pierwszych amerykańskich astronautach, sfilmowany w 1983 roku), reportażowa "Próba Kwasu w Elektrycznej Oranżadzie", powieści "Ognisko próżności" (bestseller z lat 80. sfilmowany w 1990 roku), "Facet z zasadami", "Nazywam się Charlotte Simmons" oraz "Honor krwi".

(j.)