Turecki dramat „Zimowy sen” zdobył Złotą Palmę na Festiwalu Filmowym w Cannes. Reżyserem jest Nuri Bilge Ceylan. Przyznanie głównej nagrody tej produkcji wzbudziło jednak kontrowersje.

Brytyjczyk Timothy Spall otrzymał, zgodnie z przewidywaniami, nagrodę za najlepszą rolę męską w filmie "Mr Turner" w reżyserii Mike'a Leigha. Amerykanka Julianne Moore otrzymała z kolei nagrodę za najlepszą rolę żeńską w filmie "Maps to the stars", który wyreżyserował David Cronenberg.

Za najlepszą reżyserię nagrodzono Amerykanina Bennetta Millera za film "Foxcatcher". Nagroda za najlepszy scenariusz przypadła Rosjanom Andriejowi Zwiagincewowi i Olegowi Nieginowi za produkcję "Lewiatan".

Nagrodę Jury otrzymali ex aequo Kanadyjczyk Xavier Dolan za film "Mommy" i Jean-Luc Godard za film "Adieu au langage". Nagrodę Grand Prix festiwalu w Cannes otrzymało dzieło "Le meraviglie" Włoszki Alice Rohrwaher.

Wielkie emocje i kontrowersje

Przyznanie Złotej Palmy poetyckiemu dramatowi Ceylana wywołało od razu kontrowersje. Wielu recenzentów sugeruje, że jurorom mogło zabraknąć śmiałości, by uhonorować tą prestiżową nagrodą film "Mommy" ("Mamusia") najmłodszego uczestnika tegorocznego konkursu - zaledwie 25-letniego Kanadyjczyka Xaviera Dolana. Dramat "Mommy" - o kobiecie, która z trudem wychowuje nastoletniego syna cierpiącego na zespół nadpobudliwości psychoruchowej - wywołał na festiwalu sensację i uważany był przez wielu recenzentów za głównego faworyta konkursu.

Po premierze w Cannes nagrodzony został najdłuższymi owacjami - oczarowani widzowie klaskali na stojąco przez ponad dwanaście minut, co zdarza się bardzo rzadko.

Szefowa tegorocznego jury, sławna nowozelandzka reżyserka Jane Campion przyznała, że uważa Dolana za "młodego geniusza". Inny członek jury, znany duński reżyser Nicolas Winding Refn dodał, że film Kanadyjczyka był również jego zdaniem "rewolucyjny pod względem formy". Następnie wyjaśnił jednak, że turecki dramat "Zimowy sen" zrobił na nim jeszcze większe wrażenie i wzruszył go do łez. Pod koniec projekcji płakałem - powiedział Refn. Zabrakło nam nagród, bo znakomitych filmów było za dużo - podkreśliła Campion na konferencji prasowej po uroczystym rozdaniu nagród.

Sam Xavier Dolan zasugerował, że liczył na Złotą Palmę, ale zdobycie prestiżowej specjalnej nagrody jurorów mimo wszystko wzruszyło go łez. Ciągle słyszałem dotąd, że mam tylko 25 lat, że jestem za młody, że mam za dużo kolorowych marzeń, że powinienem zejść z obłoków na ziemię. Uznanie jurorów, które dzisiaj zdobyłem, wysadziło w powietrze te wszystkie negatywne komentarze! - oświadczył z dumą Dolan. Wszystkim ludziom w moim wieku mam ochotę powiedzieć: nie bójcie się wielkich marzeń! - dodał wzruszony.

(abs)