Pod koniec przyszłego tygodnia powinniśmy mieć potwierdzenie autentyczności obrazu Aleksandra Gierymskiego "Żydówka z pomarańczami" - powiedział minister kultury Bogdan Zdrojewski. Obraz zrabowano podczas II wojny z Muzeum Narodowego w Warszawie. W miniony piątek o odnalezieniu obrazu Gierymskiego w domu aukcyjnym Kunst und Auktionshaus Eva Aldag napisała "Gazeta Wyborcza". Oferowano go z ceną wywoławczą 4,4 tys. euro. Obraz został wycofany z aukcji po interwencji polskiego resortu kultury i Prokuratury Okręgowej w Warszawie.

Zobacz również:

Analizę autentyczności obrazu przeprowadza w Niemczech delegacja, w skład której wchodzą pracownicy Muzeum Narodowego. Delegacja wyjechała wczoraj, otrzymała wszystkie niezbędne upoważnienia i rozpoczęła pracę. Pod koniec przyszłego tygodnia powinniśmy mieć potwierdzenie autentyczności obrazu - powiedział minister.

Pytany o to, czy istnieją sposoby, szanse na odzyskanie obrazu bez uruchamiania procedury sądowej odparł: istnieją, nie wykluczamy żadnego scenariusza, ale na tym etapie odmawiamy wszelkich komentarzy, ponieważ mogą one utrudnić tok postępowania.

W katalogu domu aukcyjnego Kunst und Auktionshaus Eva Aldag obraz opisano jako "zapewne obraz Gierymskiego". Według marszandów, obecna właścicielka obrazu odziedziczyła go po babce, która w 1948 r. wyszła za mąż za przemysłowca i kolekcjonera z Duesseldorfu, posiadającego już wówczas obraz.