Współczesna wersja Romea i Juliii, czyli musical "West Side Story", po półrocznej przerwie wraca na deski wrocławskiego teatru muzycznego Capitol.

"West Side Story" Leonarda Bernsteina uważane jest za punkt kulminacyjny w XX-wiecznej historii musicalu. Po nim ten gatunek rozpoczął nowy etap i utorował drogę dla innych musicali. Oryginalne przedstawienie stało się wielkim sukcesem kasowym: w latach 1957–1958 na Broadwayu wystawiono "West Side Story" aż 734 razy. Pochodzą z niego światowe przeboje „Ameryka”, „Marija”, „Tonight”.

Niewątpliwie do ogromnej popularności "West Side Story" przyczyniła się filmowa wersja musicalu (1961r.) z Natalie Wood w roli Marii. Uchodzi za dzieło, od którego zaczyna się historia nowoczesnego musicalu. Po raz pierwszy zerwano tu z rewiową, beztroską i kompletnie odrealnioną konwencją klasyków z Fredem Astairem i Ginger Rogers.