Tegorocznymi laureatami nagród Kisiela zostali: były negocjator z Unią Europejską Jan Kułakowski, przedsiębiorca z firmy "Atlas" - Stanisław Ciupiński, oraz publicysta Rafał Ziemkiewicz. "Ciupiński - za to, że dobrze klei, Ziemkiewicz - bo pisze pod włos, a Kułakowski - bo jest nam z nim bliżej" - tak werdykt kapituły uzasadnił Jan Krzysztof Bielecki.

Ogółem w trzech kategoriach nominowano 38 osób. Najbardziej emocjonująca rywalizacja rozegrała się, jak się okazało, w kategorii przedsiębiorców. Do nagrody Kisiela w kategorii polityk nominowani byli m.in. Marek Biernacki, Jarosław Bauc, Leszek Miller, Barbara Piwnik, Maciej Płażyński i Donald Tusk, który w drugiej turze przegrał z Kułakowskim. W kategorii publicysta rywalizowali m.in. Jan Tomasz Gross, Stanisław Lem, Janusz Majcherek, Piotr Mucharski, Janina Paradowska.

Nagrody Kisiela przyznawane są co roku trzem osobom wybranym spośród polityków, publicystów i przedsiębiorców, którzy - zdaniem kapituły - mogą się pochwalić w swojej pracy zawodowej szczególnymi osiągnięciami. W 1990 roku Stefan Kisielewski uhonorował po raz pierwszy 16 osób; m.in. Stefana Bratkowskiego, Janusza Korwin-Mikkego, Jacka Maziarskiego, Ernesta Skalskiego i Wiesława Walendziaka. Od 1992 roku, po śmierci Kisiela, nagrody jego imienia zaczęła przyznawać kapituła złożona z laureatów lat poprzednich. Tradycją się stało, że w jej posiedzeniu udział bierze syn Kisielewskiego - Jerzy, oraz Marek Król, redaktor naczelny "Wprost" - tygodnika, który jest gospodarzem spotkań i w którym Kisiel publikował na początku lat 90.

Uroczystość wręczenia nagród - dyplomów i odlewów rzeźby głowy Stefana Kisielewskiego, autorstwa Andrzeja Renesa - odbędzie się 6 grudnia w warszawskiej kawiarni "Rozdroże", ulubionym lokalu Kisiela, gdzie "podsłuchów nie było, do domu blisko, a i nazwa była adekwatna do charakteru odbywających się tam politycznych dysput".

07:00