Od 12 lipca w Krakowie można oglądać pierwszą retrospektywną prezentację prac Roberto Matty. Wystawa składa się z 25 obrazów olejnych z różnych etapów twórczości artysty od początku lat 50 do roku 2000. Dzieła będzie można podziwiać do 29 września.

Roberto Matta urodził się w Santiago de Chile. Był pierwszym artystą z Ameryki Południowej, który odniósł sukces w Europie i USA. Z wykształcenia był architektem i za takiego uważał się przez całe życie. W połowie lat 30. wyruszył do Europy, gdzie w Paryżu znalazł zatrudnienie w studiu architektonicznym Le Corbusiera. W tym czasie poznał m.in. Salvadora Dali, Rene Magrittea i Andre Bretona. Na zaproszenie Bretona zaczął publikować w piśmie "Minotaure" i wziął udział w słynnej Międzynarodowej Wystawie Surrealistów w 1938 r. Rok później przeniósł się do Nowego Jorku i nawiązał kontakt z tamtejszym środowiskiem artystycznym. Do Europy wrócił w 1948 r., zamieszkał w Rzymie. Artysta wniósł całkiem nową energię do grupy surrealistów. Na uwagę zasługuje też jego ogromne zaangażowanie w kwestie społeczne. Jak mówi kuratorka wystawy Marga Paz: "Matta był artystą zaangażowanym, bronił sprawiedliwości, był bardzo wrażliwy na sprawy społeczne i angażował się w bardzo różnych miejscach na świecie". Jednym z najbardziej znienawidzonych przez reżim gen. Pinocheta chilijskich twórców zmarł w 2002 roku we Włoszech.

Twórczością Matty zafascynowany był Tadeusz Kantor, co znalazło odbicie w obrazach i rysunkach z tzw. okresu metaforycznego, a przyjacielem artysty był malarz związany z Grupą Krakowską - Alfred Lenica. Dopełnieniem wystawy jest więc pokaz prac Tadeusza Kantora  oraz prezentacja cyklu obrazów Lenicy "Chile, Chile", które powstały po obaleniu w Chile Salvadora Allende, a które artysta zadedykował Matcie i narodowi chilijskiemu.

(mał)